piątek, 14 sierpnia 2009

Wojna

Staremu chyba odbiło. 
Cały dzień lało a ten ubrał się w jakieś debilne ciuchy w kolorze khaki ( tak jakby o numer za małe – zwłaszcza w pasie che che che) założył na mój bolid obciachową foliową szmatę i powiedział „synu musisz poznać również warunki ekstremalne idziemy na zwiad”.

Boże ! Najwyraźniej w młodości skrzywdziło go WKU. Przez to, że nie wysłali go na misję do jakiegoś zadupenlandu teraz ja muszę popierdzielać przez błoto kałuże i strugi deszczu tylko po to żeby Stary mógł sprawdzić możliwości bolidu … i moje w innych warunkach klimatycznych czytaj w parku ( czyli trzy drzewa i pięć komarów).
I może nie było by tak najgorzej gdyby nie to, że przez to badziewie nie widać żadnych fajnych niemowlaczek. Trudno może jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz